';

Pan i Pani

NOWAK

Trochę ciężko mówić o naszej fotografii bez banału. Przecież wszystko tak naprawdę zaczęło się od dzieci, choć Pan Nowak przecież fotografował już jakieś wesele i jakiś festiwal, no i kolekcjonował stare aparaty, doprowadzając tym Panią Nowak do szału. Dzieci to jest jednak ten moment, w którym tak naprawdę zdajemy sobie sprawę, że czas ucieka, że chcemy go złapać i zachować na dłużej, że chcemy pamiętać. I tak było i w naszym przypadku.

To, co jest u nas fajne, to dwa różne spojrzenia: Pani Nowak patrzy zupełnie inaczej na kadr, niż patrzy Pan Nowak, każde z nich ma inną wrażliwość, co innego dostrzega i co innego wyłapuje. Koniec końców dostajecie więc trochę mix: nawet jeśli tylko Pan Nowak robił Wam zdjęcia, to pewnie Pani Nowak będzie te kadry obrabiać i niejedna potyczka tu będzie o ujęcie najlepsze, o zwycięski zestaw. Ten pierwiastek żeński i męski to być może coś, co nas wyróżnia.

Pani Nowak, czyli Agata, na sesji pewnie zagada Was na śmierć. Jeśli lubicie ludzi, którzy dużo mówią i dużo się śmieją, a przy okazji (nie wiadomo właściwie kiedy?) robią zdjęcia z zasadzki i z ukrycia – to jest ten person. To ona pisze na naszych socjalach.

Pan Nowak, czyli Patryk, to towarzystwo tak milczące i kojące, że można niemal zapomnieć, że jest obok – a przecież jest i do tego robi zdjęcia! Chcesz go zagadać? Avengers, gry na konsolę i piwo. Niecodzienny kadr? To jego sprawka.

Oboje mają wspólne dzieci, chętnie wymienią więc doświadczenia i porozmawiają o porodach, pieluchach i problemach natury różnej. Mają za sobą też ślub, kilkanaście lat związku, liczne podróże, a razem uczęszczali na jakieś pięć kierunków studiów.

Znajdzie się więc temat do rozmowy. A przy okazji porobimy zdjęcia.

Będzie się działo!